MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Oni nurkują przez cały rok

Aleksandra Gajewska-Ruc
Podczas wypraw, nurkowie świetnie się bawią nie tylko pod wodą, ale i na powierzchni.
Podczas wypraw, nurkowie świetnie się bawią nie tylko pod wodą, ale i na powierzchni. archiwum Extreme Dive
W bazie nurkowej nad jeziorem Głębokim właśnie rozpoczął się sezon zimowy.

Do bazy nurkowej Extreme Dive nad jeziorem Głębokim amatorzy podwodnych wypraw zjeżdżają się z różnych zakątków Polski, a także z innych krajów europejskich. Ośrodek działa przez cały rok.

- Profesjonalni nurkowie mogą nurkować w naszych jeziorach nawet, gdy tafla jest skuta lodem. Ci, którzy nurkują rekreacyjnie, wybierają raczej zimowe wyjazdy w cieplejsze rejony - wyjaśnia instruktor Szymon Michno.

Nurkowie znad Głębokiego wciąż organizują wyprawy do różnych zakątków świata. Byli już min. w Egipcie, Bułgarii, Albanii, Grecji, Meksyku, czy na Malediwach i wciąż poszerzają horyzonty. Jak wygląda taka nurkowa wyprawa? - Zbieramy ekipę i lecimy w wybrane miejsce. Ostatnio byliśmy w Egipcie w 19 osób. Instalujemy się w hotelu, odpoczywamy przez pierwszy dzień, a następnego dnia rano jedziemy na statek i nurkujemy w kilku miejscach, np. w zatopionych wrakach i na rafach koralowych. Pod wodą można zobaczyć coś, czego inni nie widzą. Jest pięknie i kolorowo - opowiada Szymon, który prywatnie jest synem właścicieli ośrodka szkoleniowego - Magdy i Jacka Michno.

Szymon przyznaje, że właściwie wychował się pod wodą. Profesjonalnie nurkuje od dobrych kilku lat, jest ratownikiem WOPR, został też najmłodszym instruktorem nurkowania. Podwodne wyprawy to pasja, bez której nie wyobraża sobie życia, jednak do swojego hobby młody chłopak podchodzi bardzo poważnie.

- Żeby ciągle pogłębiać swoją wiedzę, wybrałem ratownictwo medyczne jako kierunek studiów - mówi. Umiejętności zdobywane na uczelni mogą w każdej chwili przydać się Szymonowi w pracy i w życiu.

- W nurkowaniu wiedza to podstawa. Najważniejsze jest bezpieczeństwo. Dlatego pierwszym etapem nauki jest właśnie teoria. Każdy przyszły nurek musi wiedzieć jak zachować się w kryzysowej sytuacji, żeby zadbać o bezpieczeństwo swoje i innych. Kolejny etap to nurkowanie na basenie, a dopiero później na wodach otwartych - mówi Szymon.

Nurkowie związani z bazą tworzą jedną wielką podwodną rodzinę, która wciąż się powiększa. - To pasja, którą łatwo się zarazić. Nurkować może każdy. Najważniejsze są chęci i samozaparcie. Dobrym przykładem jest żona jednego z naszych nurków, która od kilku lat jeździła razem z nami na wyprawy, ale zostawała w hotelu i nie nurkowała, twierdząc, że to nie dla niej. W końcu dała się namówić, spróbowała i teraz już wie, że to jest właśnie dla niej - opowiada Szymon.

Zasługi szkoleniowców z bazy Extreme Dive chwalą sobie nie tylko ich kursanci. Ośrodek został w tym roku doceniony przez światową organizację nurkową PSAI, która przyznała Jackowi Michno tytuł najlepszego instruktora roku 2015 na świecie.
- To dla nas wielkie wyróżnienie. Osiągnęliśmy to wspólnie - mówi Jacek Michno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska