Do policjantów z Gorzowa zgłoszenie o pierwszym włamaniu trafiło ostatniego dnia marca.
- Właściciel busa zaparkowanego przy ulicy Zamenhofa zauważył wybitą szybę. Sprawca zabrał ze środka elektronarzędzia, a straty wyceniono na 4.000 złotych. Do podobnego zdarzenia doszło po tygodniu przy tej samej ulicy. W citroenie wybita była szyba, a ze środka także zginęły narzędzia. Po kilku kolejnych dniach do gorzowskich policjantów docierały sygnały o niemalże bliźniaczych sytuacjach - informuje kom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik KMP w Gorzowie Wielkopolskim.
Już od pierwszego zdarzenia nad ustaleniem personaliów podejrzanego pracowali policjanci. Dzięki pracy kryminalnych udało się ustalić, że za przestępstwa może odpowiadać 29-latek znany z innych przestępstw. Podejrzany nie miał jednak stałego miejsca pobytu, a to utrudniało jego zatrzymanie i przesłuchanie.
- Działania policjantów doprowadziły ostatecznie do zatrzymania mężczyzny 19 kwietnia po godzinie 3. Nieumundurowani funkcjonariusze zauważyli go przy Rondzie Solidarności. Miał przy sobie aparat, który ukradł tej samej nocy. 29-latek trafił do gorzowskiej komendy - dodaje kom. Jaroszewicz.
29-latek usłyszał 12 zarzutów
Mężczyzna usłyszał łącznie 12 zarzutów – 10 za kradzieże z włamaniem i 2 za zniszczenie mienia. Jego łupem najczęściej padały elektronarzędzia. Wszyscy pokrzywdzeni oszacowali, że stracili łącznie ponad 40 tys. zł.
29-latek 20 marca wyszedł z aresztu, w którym przebywał do innej sprawy. Teraz tam wrócił, bo w niedzielę (21 kwietnia) na wniosek prokuratora, sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?